Dla 4 osób
Przygotowanie: 15 minut
Marynowanie: najlepiej całą noc
Pieczenie w zależności od temperatury: 9-13 godzin; 5-7 godzin lub 3,5-4 godziny
Szarpana wieprzowina – składniki:
- kilogram łopatki wieprzowej lub karkówki
Na solankę:
- 2 łyżki soli
- 1 i 1/2 łyżki cukru
- 2 liście laurowe
- 4 ziarna ziela angielskiego
Na marynatę:
- 2 łyżeczki musztardy angielskiej (do kupienia w sklepach z żywnością ze świata) lub djion
- 2 łyżeczki czarnego mielonego pieprzu
- łyżeczka wędzonej papryki
- 3-4 ząbki czosnku
- duża cebula
- 200 mililitrów wytrawnego wina, piwa lub wody
Jak zrobić szarpaną wieprzowinę:
1. Mięso oczyszczamy z nadmiaru tłuszczu, usuwamy też błony. Łopatkę przekładamy do płaskiego naczynia.
2. Przygotowujemy solankę: litr wody podgrzewamy, dodajemy sól, cukier, liście laurowe, ziele angielskie.
3. Mięso zalewamy solanką i wstawiamy na noc do lodówki.
4. Następnego dnia dokładnie osuszamy łopatkę, nacieramy ją dokładnie mieszanką musztardy, pieprzu i wędzonej papryki.
5. Włączamy funkcję grzania góra-dół i rozgrzewamy piekarniki do wybranej temperatury. Im dłuższe pieczenie, tym mięso będzie bardziej soczyste, dlatego możemy piec łopatkę przez 9-13 godzin w temperaturze 90-100 st.; 5-7 godzin w temperaturze 120-130 stopni; 3,5-4 godziny w temperaturze 150 st.
6. Cebulę obieramy, kroimy na grube plastry, układamy na dnie żaroodpornego naczynia. Czosnek miażdżymy nożem, rozkładamy między plastrami cebuli. Na warzywach układamy zamarynowaną wieprzowinę, wlewamy 200 ml płynu (wody, wina lub piwa), przykrywamy i pieczemy.
7. Mięso po upieczeniu przekładamy do innego naczynia i przy pomocy dwóch widelców rozrywamy na małe kawałki.
8. Poszarpane mięso mieszamy z częścią powstałego sosu, upieczoną cebulą i czosnkiem wyjętym z łupinek.
9. Gotową wieprzowinę możemy podać z frytkami lub ziemniakami, ale jeszcze lepiej jest przygotować z nią pyszną kanapkę.
Przepis na szarpaną wieprzowinę – sprawdzone porady:
- Szarpaną wieprzowinę podajemy jak burgery w podgrzanych bułkach, dlatego warto przygotować do niej rozmaite dodatki:
- najprostsza kanapka to mięso wymieszane z sosem BBQ udekorowane plasterkami konserwowego ogórka;
- sprawdza się też bułka z wieprzowiną z ostrym keczupem i poszatkowaną czerwoną kapustą;
- zamiast keczupu i czerwonej kapusty możemy wybrać surówkę z kapusty pekińskiej albo sałatkę coleslaw. - Gotowa wieprzowina wytrzyma w lodówce do 5 dni, warto ją też poporcjować i zamrozić.
A poza tym jaki jest sens marynowania mięsa przez noc, pieczenia go przez cały dzień, jeśli potem podaje się je z ketchupem?
PS. "Gotową wieprzowinę możemy podać z frytkami lub ziemniakami, ale jeszcze lepiej jest przygotować z nią pyszną kanapkę."
Od kilku lat staram się nie jeść wieprzowiny, ale nawet wtedy była słabą pomocnicą przy przygotowywaniu kanapki, mimo wielokrotnego ponaglania wszystko musiałem robić sam. Wolałbym zrobić kanapkę z niej a nie z nią.
Właśnie, keczup zabija każdy smak.
Dla mnie ketchup jest jak mnożenie stronami przez zero w matematyce:
Dodaj go do wujowego jedzenia, wyjdzie zjadliwe.
Dodaj go do pysznego jedzenia, wyjdzie zjadliwe.
A kulinarnie to jak dodawanie soku do piwa:
Dodaj łyżkę piwa do soku, otrzymasz sok.
Dodaj łyżkę soku do piwa, otrzymasz sok.
"Wolałbym zrobić kanapkę z niej a nie z nią."
Trochę nie. Robisz kanapkę z serem, a nie z sera. Z kiełbasą a nie z kiełbasy. Tak samo zrobiłbyś kanapkę z wieprzowiną, a nie z wieprzowiny.
Hej kolego, fajnie że się podzieliłeś przepisem, super że smakuje rodzinie, bo to dla niej gotujesz. :)
Trochę Stany zwiedziłem umiecie tam w mięso, bez dwóch zdań - uszanowanko. Ale każde mięsne zamówienie u was trzeba zacząć od "no sauce please, I'm allergic", albo dobre mięso przyjdzie wytarzane w sosie po pachy. :/ Rozumiem, że taka jest u was kultura i szanuję to, ale dla przeciętnego Europejczyka wasze przeciętne jedzenie jest ledwo jadalne.
To jak z tym daniem z tego linku - w opór roboty, a potem polewka z sosu BBQ, który zabija prawie cały smak - po co?
Pozdrawiam ciepło spod Dublina, tego w Irlandii
450 F to 232 C -- to przypalone wyjdzie, bdw skorupa w foli aluminiowej jakoś do mnie nie przemawia, alu powoduje alzheimera