Polak powiedziałby lastryko, Włoch - terrazzo. Branża wnętrzarska używa natomiast nowego, modnego określenia: stracciatella. Odnosi się ono do tańszej, ceramicznej imitacja tego samego materiału. Stare lastryko, które dobrze znamy było najczęściej chropowate, szare i powszechne. Dzisiaj to barwny, różnorodny materiał, który zawdzięcza wysoki połysk polerowaniu. Nowoczesne lastryko występuje w wielu ciekawych wariacjach - może różnić się rozmiarem i kształtem zatopionych w nim okruchów, ich ilością, rozmieszczeniem, a także paletą kolorystyczną. Zagraniczni projektanci pokochali lastryko w odświeżonym wydaniu i pojawia się ono coraz częściej w topowych propozycjach aranżacji kuchni, łazienek, a nawet sypialni.
Historia "marmuru PRLu"
Czym właściwie jest lastryko? To rodzaj betonu - mieszaniny wody i cementu. Do betonowej bazy dodaje się grys, czyli rozdrobnione resztki granitu, bazaltu, marmuru lub szkła - w zależności od upragnionego efektu. By urozmaicić jego wygląd okazjonalnie stosuje się także barwniki. Ze względu na jego łatwość produkcji historia lastryka sięga starożytności, co czyni je jednym z najstarszych materiałów budowlanych naszych czasów. W niektórych miejscach zachowało się ono do teraz. Będąc w Wenecji możemy podziwiać pałacowe podłogi układane z okruchów marmuru, a w Polsce natkniemy się na lastryko w starszym budownictwie użytkowym lub… na cmentarzu. Lastryko nie budzi więc w Polakach najlepszych skojarzeń. Trwa jednak moda na wzornictwo w stylu PRL, a lastryko przeżywa swój renesans. Mnogość nowoczesnych, atrakcyjnych propozycji może w nas przełamać podejście do tego specyficznego materiału i odczarować jego niesławny wizerunek.
Zalety lastryka
Lastryko z PRLu przetrwało do dzisiaj - podobnie będzie z kuchennymi blatami, czy też posadzkami wykonanymi z tego materiału. Jest on wyjątkowo trwały, odporny na zarysowania, ścieranie, zmiany temperatury, a nawet kwasy. Dobrze znosi detergenty i nie wchłania wody. Ponadto jego mozaikowy wzór odwraca uwagę od lekkich zabrudzeń i zapewnia wysoki komfort użytkowania.
Wykończenie w formie płytek stracciatella zapewni w waszej kuchni efekt „wow". Jeśli się na nie zdecydujecie reszta wystroju może pozostać minimalistyczna. Kontrast między szalonymi płytkami, a stonowaną aranżacją kuchennego wnętrza stworzy zachwycający efekt. Są one również znacznie tańsze od kafelków wykonanych z prawdziwego lastryka, jednocześnie imitując jego efekt wizualny.
Dodatkowo płytki stracciatella mogą zostać poddane rektyfikacji, czyli mechanicznej obróbce w postaci docinania ich krawędzi. Dzięki temu zyskują one regularne brzegi, a tym samym różnice wymiarowe między płytkami jednej partii stają się nieznaczne. Płytki rektyfikowane układa się więc najłatwiej. Oszczędza to kłopotów przy remoncie, a także dodatkowych wydatków - wadliwie ułożone płytki najczęściej trzeba wymienić na nowe.
Lastryko we wnętrzu - dla kogo?
Z faktem, że lastryko to kontrowersyjny materiał zgodzi się chyba każdy. Oprócz negatywnego kontekstu historycznego, jest też dosyć zobowiązującym wyborem przy aranżacji wnętrz. Nawet w stonowanym wariancie kolorystycznym fani „less is more", czyli filozofii mniej znaczy więcej, nie sięgną po to rozwiązanie. Jednak osoby kochające kolorową, nietuzinkową przestrzeń pełną energii z pewnością powinny zwrócić uwagę na bogatą ofertę producentów. Wybór lastryko nada kuchni niepowtarzalnego charakteru i uszczęśliwi każdego miłośnika stylu retro.
Tymczasem oryginalne lastryka miały całą gamę barw zaprawy jak i kruszyw.
Większość wykładzin przemysłowych, płytek gresu wzorowanych jest właśnie na lastryku.
Stracciatella... PRL... ręce i nogi opadają...
jest znacznie starsze,
znane już w neolicie a potem w starożytności i było ono jednym z najstarszych znanych, zachowanych do dziś podłoży. Znane są posadzki z lastriko w Jerychu, Göbekli Tepe i Çayönü (Turcja) oraz z Kastros na Cyprze. Zachowały się także podłogi w weneckich willach sięgające czasów XIV w. Były także popularne w średniowieczu (IX w.) w północnych Włoszech. Znane są wysokiej klasy artystycznej podłogi z lastryka z okresu międzywojennego XX w. często tworzone w stylu art déco. Klatki schodowe w ponad stuletnich kamienicach w wielu miastach Polski.
Dziękuję za ten komentarz.
Czytając artykułowy bełkot wszystko mi opadło.
bedem mieskoł jak w muzeum