Tradycja smażenia jesiennych liści klonu w tempurze pochodzi z Japonii i jest tam nazywana momiji tempura. Używa się do niej liści klonu japońskiego. Tradycyjny przepis przewiduje długie leżakowanie zebranych jesiennych liści tego klonu w solance i robienie z nich tempury dopiero w następnym roku, ale my nie musimy tego robić. Jeżeli znajdziecie przepiękne, przebarwione liście klonu japońskiego, spokojnie możecie zrobić tę efektowną tempurę od razu. Nawet więcej! Nie zawsze trzeba znaleźć koniecznie klon japoński. Nadadzą się również liście klonu palmowego. Od biedy nawet liście klonu srebrzystego czy zwyczajnego dadzą radę, ale są ciut bardziej włókniste i mają mniej interesujący smak.
Smażone liście klonu japońskiego w tempurze na dwa sposoby
Składniki:
Wybarwione jesienne liście klonu japońskiego (najlepiej żółte), olej do smażenia o wysokiej temperaturze dymienia, np. olej ryżowy.
Ciasto na tempurę:
- ½ szklanki mąki pszennej,
- ½ szklanki mąki kukurydzianej, szklanka lodowatej (!) wody,
- jedno żółtko.
W zależności od opcji do ciasta dodajemy w wersji słonej szczyptę soli, pół łyżeczki kurkumy oraz łyżeczkę sezamu lub w wersji słodkiej łyżkę cukru pudru i ¼ łyżeczki cynamonu.
Uwaga: ciasto na tempurę przygotowujemy tuż przed smażeniem. Wtedy ma najlepszą konsystencję i smak.
Przygotowanie:
Liście klonu myjemy i dokładnie suszymy.
Na głębokiej patelni rozgrzewamy olej.
Robimy ciasto na tempurę. Dość szybko mieszamy wszystkie składniki wybranej przez nas tempury (słodkiej lub słonej).
Liście klonu maczamy z obu stron w tempurze i szybko smażymy na mocno rozgrzanym oleju z każdej strony. Powinny być lekko zrumienionej, ale nie brązowe.
Odsączamy na papierowym ręczniku z tłuszczu.
Porada: W przypadku słodkiej tempury gotowe usmażone liście można posypać cukrem pudrem jak faworki albo polać miodem lub syropem klonowym. Jeżeli liście były smażone w słonej tempurze, warto zrobić dodatkowo sos do maczania tempury na bazie sosu sojowego i wina mirin lub inny ulubiony dip.