Nawłocie – każdy gatunek – są od dawien dawna używane w tradycyjnej medycynie. Przyrządza się z nich łagodzące podrażnienia kąpiele, lecznicze szampony czy mydła, ale też stosuje wewnętrznie – rośliny te są powszechnie znane ze swoich właściwości oczyszczających, przeciwzapalnych i rozkurczowych. Kwiaty nawłoci pachną miodem – są trudne do suszenia w stanie pełnego rozkwitu, bo szybko zamieniają się w puch. Jeśli chcemy je suszyć (np. do naparów), zbieramy je więc jeszcze na etapie pąków. Świeże rozkwitłe od razu zaś przyrządzamy. Liście tych roślin możemy z kolei wykorzystać do przygotowania utlenianej herbaty – jest naprawdę smaczna i prosta do wykonania. Zacznijmy więc od niej.
Nawłociowa herbata utleniana
Przygotowujemy wyparzony (wraz z pokrywką) słoik. Od łodyg nawłoci odrywamy liście – łatwo to zrobić, trzymając zaciśniętą wzdłuż łodygi pięść i ściągnąć nią liście, idąc od góry w dół.
Trzeba je teraz zmiażdżyć. Możemy to zrobić np. wałkiem na desce lub po prostu w dłoniach – kilka liści zbijamy wówczas w "cygaro" i rolujemy, aż puszczą sok.
Tak przygotowane liście upychamy w słoiku, zostawiając około 1/5 pustego miejsca na górze.
Słoik zakręcamy i odstawiamy na mniej więcej 24 godziny w ciepłe miejsce. Liście powinny wyraźnie ściemnieć i zmienić zapach na bardziej kwiatowo-owocowy. Jeśli tak się nie stanie, odstawcie je jeszcze na mniej więcej 12 godzin. Pamiętajcie przy tym, że spleśniałe nadają się jedynie do wyrzucenia - jeśli więc pojawi się pleśniowy nalot, niestety, cały proces trzeba powtórzyć.
Po tym czasie wykładamy liście na czyste płótno lub papier i suszymy kilka dni w zacienionym i suchym miejscu. Dobrze wysuszone przekładamy do pojemnika – zdarza się, że po kilku tygodniach albo miesiącach ich aromat się jeszcze zmieni, dojrzeje i stanie się przyjemniejszy.
Tak przygotowaną herbatę przyrządzamy jak zwyczajną herbatę czarną. Możemy ją dosładzać miodem, np. nawłociowym.
Syrop nawłociowy
Świeżo zebrane kwiatostany nawłoci zalewamy zimną wodą, nastaw doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na wolnym ogniu ok. 15 min. Płyn odcedzamy i ważymy. Możemy go zakwasić do smaku, np. cytryną (sok z jednej wystarcza na mniej więcej litr). Do gorącego płynu dodajemy cukru w proporcji 1:2, gdzie jeden to cukier, a 2 – odwar z nawłoci. Całość gotujemy, tak aby cukier dobrze się rozpuścił. Gorący syrop przelewamy do butelek albo słoików i pasteryzujemy. Używamy do napojów, drinków, smoothies i koktajli.
Przyprawa do rosołu z dzikich i ogrodowych roślin jadalnych
Równe części wszystkich składników:
- pączki kwiatowe nawłoci
- płatki aksamitek
- ziele żółtlicy
Wszystkie składniki przyprawy dokładnie suszymy i mielimy. Używamy do przyprawiania zup, dań jednogarnkowych, posypywania kanapek, do słonych ciast (chleba, bułeczek, tart) albo jako barwny dodatek do smoothies i koktajli.
Ocet nawłociowy
Potrzebne nam będą:
duży wyparzony słój
- kwiaty nawłoci
- cukier (5 łyżek na litr)
- opcjonalnie: 1 kwaskowate jabłko
Cukier rozpuszczamy w wodzie. Do słoja przekładamy kwiaty i zalewamy je słodką wodą. Na tym etapie można też dorzucić pokrojone jabłko.
Nastaw przykrywamy w miarę szczelnie spodeczkiem albo nakrywamy ręcznikiem papierowym i okręcamy gumką recepturką, żeby na jego powierzchni nie siadały muszki owocówki.
Mieszamy go codziennie, tak aby nic nie wystawało nad powierzchnię (to grozi zapleśnieniem). Po 12 godzinach w ciepły dzień pojawiają się pierwsze bąbelki (trzeba na nie odrobinę dłużej poczekać w chłodniejsze dni). To znak, że rozpoczęła się fermentacja. Etap fermentacji alkoholowej trwa zazwyczaj 10-14 dni. Po tym czasie pojawia się kwaskowaty, octowy zapach, a kwiaty powoli opadają na dno. To dobry moment na ich odcedzenie. Fermentację kontynuujemy przez kolejne dwa tygodnie, po czym zlewamy gotowy ocet do butelek. Na wszelki wypadek sprawdźcie, czy na pewno nic już nie bąbelkuje, po kilku dniach – jeśli przy odkręcaniu usłyszycie charakterystyczne "pssst", oznacza to, że butelkę trzeba jeszcze na kilka dni odkręcić, żeby dokończyć tworzenie octu. Używamy go klasycznie – do lemoniad, sosów winegret, a nawet zakwaszania drinków.