Kilka lat temu pojechałam ze znajomymi na wycieczkę do lasu z psem w okolicach Zalewu Zegrzyńskiego. To miał być krótki wypad, ale pogoda była piękna, więc spacer po lesie się przedłużył. Wszyscy byliśmy głodni, pies pewnie też, choć jego głowę zaprzątały raczej myśli o tym, kto biegał po tej trawie czy krzakach, niż co by tu zjeść. Postanowiliśmy pójść do restauracji coś przekąsić. Niestety, nie udało się nam nawet dojść do drzwi, bo już na schodach usłyszeliśmy: "Z psami nie wolno".
Pojechaliśmy nad Zalew, gdzie było więcej miejsc z jedzeniem, a niektóre z nich serwowały posiłki na dworze. Była więc szansa, że tam uda się coś przekąsić. Jakież było nasze zdziwienie, kiedy po wejściu do jednej z restauracji obsługa bez słowa przyniosła do stolika miskę z wodą dla naszego czworonoga, zobaczyliśmy w karcie na końcu dwa dania dla psa: duża miska i mała miska. Jedzenie było proste: ryż z gotowanym kurczakiem i marchewką.
Te kilka lat temu psie menu w karcie restauracji mile nas zaskoczyło, bo raczej było ono rzadkością. Dziś wiele restauracji otwartych na gości z psami. Na czworonogi czekają miski z wodą, a także coraz częściej specjalne menu dla psów.
Jedną z firm dostarczającą psie menu do restauracji jest PsiBufet. Jako pierwsza wprowadziła go restauracja Ciasno Jak w Ulu w Łodzi.
- Od początku tworzenia naszej restauracji mieliśmy wizję stworzenia miejsca rodzinnego, ciepłego, do którego można również zabrać psa. Kiedy zobaczyliśmy ofertę PsiegoBufetu, od razu wiedzieliśmy, że idealnie do nas pasuje - mówi Kamil Andrysiak z Ciasno Jak w Ulu i dodaje: - Goście są zadowoleni, że mogą jeść ze swoimi czworonożnymi pupilami.
Kolejne miejsca z psim menu pojawiły się w Trójmieście. PsiBufet zagościł na stałe w pierogarni Mandu i w restauracji White Marlin.
- Od początku działalności Mandu psiaki zawsze były u nas mile widziane. Pomysł poszerzenia oferty o menu dla czworonogów przyszedł nam do głowy spontanicznie. Wybór padł na PsiBufet, bo zbilansowane, lekkostrawne, gotowane jedzenie dla psów w 100 procentach spełnia nasze i naszych czworonogów prywatne oczekiwania - mówi Agnieszka Aleniewska, menedżer regionalny pierogarni Mandu, i dodaje: - Nie wyobrażaliśmy sobie wprowadzenia niesprawdzonej przez nas karmy, której nie bylibyśmy pewni i której nie podalibyśmy własnym psom.
W codziennej ofercie menu dla psiaka od PsiegoBufetu można też znaleźć w warszawskich restauracjach (BOTA Bistro, Bez słowa), w Gdańsku (Mandu Oliwa, Mandu Centrum), Gdyni (Mandu i Brooklyn Pizza) i Sopocie (White Marlin), a także w Łódzi (Ciasno Jak w Ulu), Białymstoku (Baristacja), Zakopanem (STRH) i Wrocławiu (Aula).
Marka nawiązała też współpracę z nowymi restauracjami w Warszawie oraz Poznaniu, w których postanowiła przygotować niespodziankę dla psów z okazji Międzynarodowego Dnia Psa obchodzonego 26 sierpnia. Tego dnia w warszawskich restauracjach ORZO na pl. Konstytucji i w Koneserze, a także w Kafce, Jasiu i Małgosi i poznańskiej Przyjemności każdy pies otrzyma bezpłatny, świeży, pełnowartościowy posiłek PsiegoBufetu. W pieskowym menu znajdą się cztery smaki do wyboru: jagnięcina, wołowina, kurczak oraz indyk, a Maciej Żakowski, co-founder sieci restauracji ORZO, jest przekonany, że nawet najbardziej wybredne psiaki znajdą w menu coś dla siebie.
Nie ma na co czekać. Spędźmy ten dzień razem z naszymi czworonożnymi pupilami, a przy okazji - gdy właściciele i ich podopieczni będą zmęczeni i głodni - wstąpmy na małe co nieco do jednej z restauracji oferującej menu dla psa.
Wątpię czy lokale z taką kartką mają menu dla czworolapow
W dzien psa mowimy o psach, a nie o PiSiej swoloczy!