Kiedy Marta Sawicka-Danielak i Filip Danielak otwierali restaurację, zakładali, że będzie to mała knajpka, która zapewni im niezależność i pozwoli zwolnić tempo życia. Odnieśli ogromny sukces, a o ich śledziach głośno było w mediach, nie tylko polskich. Właśnie wydali książkę kucharską "Ambasada Śledzia" (wyd. Zwierciadło, ok. 50 zł), w której opisują historię tytułowej ryby, przytaczają śledziowe anegdoty, udzielają cennych porad dotyczących ich kupowania oraz proponują 50 własnych przepisów podzielonych na pory roku.
Historia śledzia, żarty i anegdoty oraz mnóstwo autorskich przepisów
Śledź w polskiej obrzędowości jest rybą magiczną. Dawniej uznawany za potrawę najbiedniejszych, potem, ten klasyczny w oleju lub śmietanie, stał się nieodłącznym elementem PRL-owskiego życia towarzyskiego.
Dziś w świecie fuzji smaków i eksperymentów kulinarnych podbija salony i staje się rarytasem dalekim od klasycznych wyobrażeń.
W książce znajdziecie m.in.: informacje praktyczne, jak kupić dobrego śledzia, anegdoty i ciekawostki oraz obyczaje „śledziowe”, około 50 przepisów podzielonych wg pór roku i dostępności sezonowych produktów spożywczych. Jest również rozdział "Vege śledzie" z przepisami na wegetariańskie dania – bez wykorzystania ryb. A wśród nich śledź z cukinii lub boczniaków razem z informacjami, jakie przyprawy „oddadzą” smak śledzia.