"Słyszałem, że jak się je w wietnamskich barach, to się nie zachoruje na świńską grypę", "Podobno jest tam jakaś przyprawa, która chroni przed grypą" - takie opinie coraz częściej słychać wśród warszawiaków. - Może chodzi o to, że pikantne przyprawy rozgrzewają? - zastanawia się Olga, studentka UW. - Ostatnio klient pytał, czy to prawda, słyszał o tym od znajomego - mówi pracownica apteki przy pl. Wilsona w Warszawie.

Sprawdziliśmy w kilku wietnamskich barach, czy mają większe obroty, bo ludzie chcą się zabezpieczyć przed grypą. - Nic o tym nie słyszeliśmy, zawsze klientów mamy dużo - twierdzą w barze przy Rakowieckiej. W innych mówią podobnie. Na polskich forach internetowych cisza - życie jeszcze nie przedarło się do sieci.

Natrafiliśmy na trop brytyjski. Portal Mirror.co.uk kilkanaście dni temu opublikował informację o boomie na dropsy o nazwie "Fisherman's Friend", których sprzedaż w ciągu kilku miesięcy wzrosła o 43 proc. Powód? Ludzie dowiedzieli się, że podobno dropsy zawierają składnik, który jest też w leku na świńską grypę Tamiflu - anyż gwiazdkowy. Chwila googlania i okazuje się, że anyż gwiazdkowy pochodzi z południowych Chin i Wietnamu: "W kuchni Chińczycy dodają do dań z drobiu i wieprzowiny. Jest zasadniczym składnikiem chińskiej mieszanki pięciu smaków. Wietnamczycy stosują go do zupy z wołowiny." - czytamy w Wikipedii.

Czy anyż może nas ochronić przed grypą? - Zażywanie anyżu gwiazdkowego nie ochroni nas przed grypą ani z niej nie wyleczy. Ale obok np. pierwiosnka, prawoślazu, majeranku czy tymianku anyż gwiazdkowy wchodzi w skład ziół wspomagających układ odpornościowy górnych dróg oddechowych - tłumaczy Jan Zaręba, ekspert w ziołolecznictwie, który prowadzi portal o medycynie naturalnej immune-herba.com.pl.

Zdrowotnych właściwości anyżu nie lekceważy też dr Paweł Grzesiowski, kierownik Zakładu Profilaktyki Zakażeń i Zakażeń Szpitalnych z Narodowego Instytutu Leków: - Syrop anyżowy to stary, sprawdzony lek na kaszel. Anyż, obok czosnku, cebuli, korzenia bajkalicznego, może działać prozdrowotnie. Jest więc źdźbło prawdy w pogłoskach o anyżu, jednak do tego potrzebne jest jego duże stężenie, w postaci np. syropu, nalewki czy naparu. W cukierku lub chińskiej potrawie jest zbyt znikoma ilość - mówi.

Dr Grzesiowski zaprzecza, że anyż gwiazdkowy jest składnikiem leku Tamiflu. - Ten lek w ogóle nie jest pozyskiwany z roślin, tylko tworzony chemicznie - mówi.