Na uwagę zasługują zwłaszcza czarne porzeczki, bogate w witaminę C (w 100 g owoców jest aż 200 mg witaminy). Troszkę mniej, ale i tak więcej niż cytryna ma jej porzeczka czerwona i biała. Dojrzewa także blisko spokrewniony z porzeczką agrest. Dziś lekko zapomniany, wśród smakoszy ceniony za smak i zapach. Doskonały jako dodatek do sałatek z wędzoną rybą lub w formie pikli z orientalną nutą.

Równolegle z porzeczkami dojrzewają maliny. Leśnicy mówią, że "malina cieknie", jest trudna do transportu, najlepiej smakuje dojrzała, prosto z krzaka. Ale przecież malina to nie tylko owoce, nasze babki używały liści malin do leczenia przeziębień, mają one właściwości rozgrzewające i wykrztuśne. Poza tym liście malin działają przeciwbiegunkowo i antyzapalnie. Na upały polecam sorbet malinowo - bananowy.

Borówka czarna nazywana też jagodą dojrzewa już pod koniec czerwca, jeśli nie zjedzą jej ludzie i zwierzaki ostanie się nawet do późnej jesieni. Od wieków jest najczęściej zbieraną leśną rośliną. Zjadało się jagody na surowo, konserwowano susząc na słońcu lub na piecach. Dopiero kiedy cukier stał się dobrem powszednim zaczęto smażyć z nich konfitury, robić soki, stawiać wina i nalewki.

Porzeczkowo miętowa pianka

1 kg porzeczek (najlepiej czerwonych lub białych)

 

150 ml mleka tłustego

 

750 ml kremówki 36 proc

 

laska wanilii

 

pęczek mięty

 

laska cynamonowa

 

skórka tarta z jednej cytryny

 

50 ml likieru anyżowego lub miętowego

 

5 łyżek cukru

 

15 g żelatyny

Umyte i osuszone porzeczki przetrzyj przez sito, powinieneś otrzymać ok. 100 ml przecieru. W garnku połącz go z mlekiem i śmietaną, dopraw nasionami wanilii (wydłubanymi z laski). Następnie dodaj związany nicią mały pęczek mięty, cytrynową skórkę, cynamon oraz likier. Zagotuj całość i natychmiast zdejmij z ognia. Wyciągnij miętę i korę cynamonową, doprawiamy cukrem (do smaku) i gdy płyn jest jeszcze ciepły dodajemy żelatynę, mieszamy i podgrzewamy, ale nie zagotowujemy.

Masę przelewamy do pucharków, studzimy i chowamy na 3 - 4 godziny do lodówki.

Agrestowy pikantny sos do ryb, drobiu, smażonych i pieczonych mięs

(przepis pochodzi z Lubelszczyzny i Podlasia)

Kilogram twardego, niezbyt dojrzałego agrestu

 

1 1 - 2 szklanki cukru

 

2 - 3 łyżki miodu

 

1 szklanki octu winnego

 

po łyżeczce soli i nasion kminku

 

łyżka posiekanego, świeżego imbiru

 

2 - 3 ząbki czosnku

 

po 1 łyżeczki mielonych goździków, cynamonu, otartej skórki pomarańczy i pieprzu

 

2 - 3 łyżki wody

Wodę zagotuj z kminkiem, przykryj i zostaw do ostygnięcia. Agrest umyj, oczyść i wysusz. Ocet zagotuj z cukrem, czosnkiem roztartym z solą i przyprawami, gotuj pod przykryciem 5 - 7 minut. Dodaj miód i przecedzoną wodę kminkową, wrzuć agrest i gotuj pół godziny mieszając.Gotowy sos przelewaj do wyparzonych małych słoików, szczelnie zakręć i pasteryzuj pod kocem.

Lody sorbetowe z czerwonych owoców - malin, porzeczek, truskawek, wiśni

300 ml jogurtu naturalnego (najlepiej greckiego lub bałkańskiego)

 

5 - 7 łyżek jasnego miodu

 

100 - 150 g dowolnych czerwonych owoców (mogą być wymieszane)

Jogurt zmiksuj z dwiema łyżkami miodu, następnie resztę miodu wymieszaj z owocami i dokładnie zmiksuj, w razie potrzeby dodaj miodu.

Masę jogurtową podziel na dwie części. Jedną z nich wymieszaj z połową owoców, dzięki temu uzyskasz trzy warstwy lodów; jogurtową, owocowo - jogurtową i owocową. Wylej pierwszą warstwę do szklaneczki i mroź ok. pół godziny, następnie kolejną warstwę, i kolejną. Po wylaniu ostatniej warstwy wetknij patyk do lodów lub małą łyżeczkę. Całość trzeba mrozić co najmniej 5 godzin.

Malinowo - bananowe lody. Ekspresowe i bezcukrowe

2 dojrzałe banany obrane ze skóry i zamrożone

 

250 g malin

 

dodatki (opcjonalnie) kawałek imbiru, kilka listków mięty i bazylii

Zamrożone banany, maliny i ewentualny dodatek miksujemy na gładką masę (co najmniej kilka minut)

Podajemy od razu po zmieleniu lub po przechowaniu w zamrażarce