Jaką wybrać dynię? Najlepsza okazy na ozdoby i lampiony
Wybór dyni ma znaczenie. Oczywiście musi ona być ładna, zdrowa i nieuszkodzona. Taka wytrzyma najdłużej i będzie wyglądała pięknie nawet po Halloween. Wielkość dyni dostosowujemy do potrzeb i możliwości. Najważniejsze jednak to zwrócić uwagę na to, z jaką odmianą dyni mamy do czynienia. Można zrobić ozdoby i lampiony z każdej. Jeżeli jednak stawiamy pierwsze kroki, wybierzmy dynię zwyczajną, przy czym upewnijmy się, że nie jest to dynia zwyczajna w odmianie makaronowej. Tę wydrążyć jest ciut trudniej, bo miąższ rozdziela się na długie włókna podobne do makaronu. Inne dynie często mają małe gniazdo nasienne i grubą warstwę miąższu, co oznacza więcej pracy i wysiłku przy ich wydrążaniu. Warto też upewnić się, czy nasza dynia stabilnie stoi. Unikniemy dzięki temu ścinania części spodniej dyni, żeby uzyskać dobrze wyważoną ozdobę.
Jak przygotować dynię
Wybraną dynię ustawmy na płaskiej powierzchni zabezpieczonej przed zabrudzeniami. Potrzebne będą nam też spory, ostro zakończony nóż, łyżka, pisak, którym zaznaczymy kształt na dyniowej skórce oraz oczywiście spora miska na nasiona i miąższ. Od naszej dyni odcinamy czapeczkę z ogonkiem będącą ok. 1/4 całej dyni i odstawiamy na bok. Dla ułatwienia możemy najpierw narysować linię cięcia pisakiem.
Wydrążamy dynię
Kiedy już udało nam się odciąć dyni czapeczkę, przystępujemy do wydrążenia. Najpierw usuwamy środek wraz z pestkami (nie wyrzucajmy go – pestki warto potem zagospodarować), a następnie wierzchnią warstwę miąższu. W przypadku dyni zwyczajnej nie musimy dużo skrobać łyżką. Po usunięciu gniazda nasiennego nadaje się do dalszych prac prawie od razu.
Projektujemy wzór – główny element halloweenowej ozdoby
Na powierzchni naszej dyni pisakiem rysujemy wzór, który chcemy wyciąć. Może być to klasyczna dyniowa twarz: trójkątne oczy i szczerbaty uśmiech, albo inny projekt, który siedzi nam w głowie. Zaczynajmy jednak od dość prostych, jeżeli nie mamy dużej wprawy.
Wycinamy dynię
Kiedy wzór jest już narysowany, wycinamy go ostrym i wąskim nożem, trzymając ostrze prostopadle do powierzchni dyni. Po nacięciu całego obwodu (lub części w przypadku większych elementów) wzoru wypychamy wycięte kawałki dyni od środka i ewentualnie poprawiamy nieco brzegi.
Ostatnie szlify – lampion z dyni
Gotowej dyni nakładamy czapeczkę i umieszczamy w wybranym miejscu. Po zmroku można wsadzić w środek lampki lub niewielką świeczkę, robiąc z niej lampion. Pamiętajmy tylko, że palącego się lampionu-dyni nie zostawiamy nigdy bez nadzoru.
Co zrobić z kawałkami wyciętej dyni i pestkami?
Aby nic się nie zmarnowało, warto wykorzystać resztki dyni pozostałe po tworzeniu halloweenowej dekoracji.
Podpowiedź 1. Zdrowa przekąska z pestek dyni
Pestki dyni umyj w misce z chłodną wodą, starając się oczyścić je z resztek miąższu, po czym odcedź i rozłóż na ściereczce lub ręczniku papierowym. Możesz ich użyć jako nasion na wiosenne zasiewy albo po prostu zjeść. Wysuszone pestki dyni można skropić oliwą i posypać solą oraz ulubionymi przyprawami, np. sumakiem, wędzona papryką czy kuminem, i podpiec kilkanaście minut w piekarniku lub uprażyć na patelni.
Więcej pomysłów na pestki >> co zrobić z pestek dyni?
Podpowiedź 2. Dyniowe purée
Kawałki dyni możemy wykorzystać do gotowania - do zrobienia dyniowego purée. Pozostałe po lampionach kawałki obieramy ze skórki (chyba, że wykorzystujemy dynie hokkaido albo piżmową – one nie wymagają obierania); dynie układamy na papierze do pieczenia i pieczemy 25-30 minut w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 st. Upieczoną dynię miksujemy. Gotowe purée można przechowywać na trzy sposoby: w słoiku w lodówce – około tygodnia; poporcjowane w strunowych torebkach – w zamrażalniku trzy miesiące; zapasteryzowane w słoikach – ok. 9 miesięcy. Wykorzystujemy je do napojów (np. koktajl dyniowy, pumpkin spice latte) czy deserów (np. do dyniowych muffinek).
