Kwietniowy przepis miesiąca
Lawendowy sernik z orzechami nerkowca (fot. vegan nerd)
Przepis miesiąca: lawendowy "sernik" z orzechów nerkowca - 146 głosów
Co miesiąc spośród wszystkich zamieszczonych na kuchniowych blogach przepisów wybierać będziemy te, które zwrócą naszą uwagę. Jednak decydujący głos zostawiamy czytelnikom Kuchni, którzy głosując w sondażu wybiorą zwycięzcę. Na autora najlepszego przepisu będzie czekać nagroda niespodzianka. Jeżeli chcesz pokazać swój przepis zaloguj się na Kuchni i załóż blog!
Autorka najlepszego kwietniowego przepisu otrzyma od nas książki: "Kuchnia Nowej Zelandii" oraz "Rób co chcesz, tylko gotuj. 5 przemian w kuchni i w życiu". Gratulujemy i dziękujemy wszystkim, którzy oddali swój głos.
Lawendowy "sernik" z orzechów nerkowca
Spód:
1,5 szklanki orzechów włoskich/migdałów/laskowych
opakowanie daktyli
Masa:
3 szklanki orzechów nerkowca
3/4 szklanki słodu w płynie golden syrup/soku z agawy/melasy
sok z 2 cytryn
szczypta soli
parę kropel aromatu wanilinowego
2 łyżeczki suszonej lawendy
SPÓD: Usuń z daktyli pestki i wrzuć je do odpowiedniego pojemnika blendera z ostrzem w kształcie "S". Dodaj orzechy i blenduj aż składniki pięknie się nie zmielą i wymieszają. Ulubioną foremkę lub tortownicę wyścielaj folią spożywczą. Przesyp zblenderowane orzechy z daktylami. Wyrównaj i mocno dociśnij. Schowaj torownicę w chłodne miejsce.
MASA: Nerkowce zalej wodą i odstaw na 4h. Orzechy odcedź z wody i przesyp do odpowiedniego naczynia do blendowania z ostrzem w kształcie "S". Dodaj słód, szczyptę soli, aromat waniliowy, 2 łyżki lawendy i sok z 2 cytryn. Blenduj wszystko dopóki nie uzyskasz gęstej masy. W zależności od poziomu zaawansowania Twojego blendera blenduj wszystko od 10 do 20 minut. Od czasu do czasu wyłącz blender otwórz naczynie i wymieszaj wszystko łopatką. Jeśli masa jest już gotowa, przelej ją do wcześniej przygotowanej tortownicy. Wyrównaj krem łopatką. Odstaw ciasto do lodówki na parę godzin. Delikatnie wyciągnij ciasto z foremki i usuń folię. Przełóż nernika na paterę. Jedz i częstuj przyjaciół z uśmiechem!
Przepis pochodzi z bloga Wegan Nerd>>
Różowe burgery - 11 głosów
Składniki na ok. 15 kotlecików:
1 szklanka czerwonej fasoli namoczonej na noc
2 liście laurowe
kilka kulek ziela angielskiego
1/2 szklanki czerwonej quinoa
2 spore buraki, upieczone i obrane
1 ząbek czosnku
1 czerwona cebula
1 łyżka ciemnego octu balsamicznego
1 łyżeczki kuminu
1/2 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki kurkumy
1/2 łyżeczki wędzonej papryki
1 łyżka zmielonego siemienia lnianego
4 łyżki posiekanego koperku
olej do smażenia
Fasolę płuczemy, zalewamy świeżą wodą, dodajemy ziele angielskie i liście laurowe, gotujemy pod przykryciem aż zupełnie zmięknie, około godziny. Studzimy w płynie. Cebulę szklimy na 1 łyżce oleju. Wlewamy ocet balsamiczny, zwiększamy ogień i cały czas mieszamy - gdy całkowicie wyparuje zdejmujemy z kuchenki. Quinoa płuczemy, aby pozbyć się saponin, zalewamy wodą i gotujemy do miękkości około 12 minut, odcedzamy na gęstym sicie. Fasolę mielimy na masę w blenderze - trzeba będzie zdrapywać ją dość często ze ścianek. Buraki trzemy w blenderze na dość spore wiórki. W dużej misce łączymy ze sobą zmieloną fasolę, quinoa i buraki. Dodajemy zeszkloną cebulę, przeciśnięty przez praskę czosnek i wszystkie przyprawy, dokładnie mieszamy. Burgery formujemy mokrymi dłońmi, mocno ściskając masę, nie mogą być zbyt duże, bo mają tendencję do kruszenia się. Smażymy na średnio rozgrzanym oleju na rumiano z obydwu stron. Można je też upiec na blasze wyłożonej papierem do pieczenia - ok. 20 minut w 180 stopniach.
Przepis inspirowany książką "Veggie burgers every which way" Lukasa Volgera.
Więcej wegetariańskich przepisów znajdziecie na blogu Zielenina >>
Ciasteczka z chilli - 9 głosów
Składniki na około 24 szt:
2 szklanki mąki
3 łyżki mąki krupczatki
1/2 szklanki cukru pudru
100 g masła
2 żółtka
3 łyżki kakao
4 czubate łyżki kwaśnej śmietany
szczypta soli
Nadzienie:
150 g gorzkiej czekolady
7 łyżek mleka
chilli
Mąkę przesiewamy, dodajemy masło pokrojone na kawałki i pozostałe składniki. Zagniatamy. Ciasto możemy włożyć do lodówki na 30 minut, ale nie jest to konieczne.
Dobrze jest wałkować kruche ciasto między dwoma arkuszami pergaminu. Ciasto się nie klei i nie musimy podsypywać go mąką. Wałkujemy niezbyt cienko około na 3-5 mm. Wykrawamy ciasteczka. W 1/2 ciasta wycinamy na środku dowolny wzorek np. gwiazdkę, serduszko. Ciastka przekładamy na blaszkę wyłożoną pergaminem i natłuszczoną. Pieczemy 15 minut w 180 st. C. Studzimy.
Nadzienie: Do miski wrzucamy połamaną czekoladę, wlewamy mleko. Miskę ustawiamy nad garnkiem z gotującą się wodą. Mieszamy do rozpuszczenia i połączenia się składników. Dodajemy chilli. Ilość tej przyprawy zależy od nas. Wsypmy szczyptę, wymieszajmy i sprawdźmy, czy nie jest za mało. Studzimy.
Ciasteczka układamy w pary. Na części bez wycięcia nakładamy nadzienie, dociskamy ciastkiem z wzorkiem i tak do wyczerpania. Przechowujemy w zamknięciu.
Przepis znajdziecie na blogu Ola in the kitchen >>
Zielone clafoutis - 8 głosów
Składniki na 1 porcję (naczynie 15x15 cm):
1/2 opakowania młodego szpinaku (ok. 50 g)
1 ząbek czosnku
5 plastrów dobrej szynki lub 10 plasterków dobrej kiełbasy typu krakowska/żywiecka itp.
2 łyżki groszku
2 jaja
2 łyżki mąki kukurydzianej
2 łyżki mleka
2 łyżki śmietany (np. kremówka 36%)
Świeży tymianek
1 łyżka szczypiorku
Sól morska
Pieprz świeżo mielony
1 łyżka masła + do posmarowania formy
Bułka tarta do obsypania formy
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni C. Szynkę kroimy w paski, czosnek w plasterki, szpinak dokładnie płuczemy. Na małej patelni rozgrzewamy masło, wrzucamy czosnek, chwilę smażymy, dodajemy mięso i za chwilę szpinak. Doprawiamy solą i pieprzem. Przesmażamy razem aż szpinak zwiędnie. Naczynie żaroodporne smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą. Na dnie układamy szpinak z szynką. W osobnym naczyniu łączymy jaja, mleko, śmietanę, mąkę. Dodajemy listki tymianku (ok. 1 łyżeczki, może więcej. Wylewamy masę jajeczną na szpinak. Posypujemy całość szczypiorkiem i groszkiem. Wstawiamy na ok. 25-30 minut do pieca. Serwujemy gorące.
fot. bocado
Więcej przepisów znajdziecie na blogu W kuchni bez dubli >>
Kruche ciasto z nadzieniem malinowo-czekoladowym - 8 głosów
Składniki na kruche ciasto:
2 szklanki mąki Krupczatki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
5 żółtek
1 kostka masła
70 g cukru
2 łyżki śmietany (opcjonalnie, jeśli ciasto słabo będzie się sklejać)
Składniki na czekoladową wkładkę:
5 białek
1 szklanka drobnego cukru
1/2 szklanki oleju słonecznikowego
80 g mąki ziemniaczanej
25 g kakao dobrej jakości
szczypta soli
Dodatkowo:
około 300 g malin (mogą być mrożone)
cukier puder do posypanie ciasta
Przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia, dodać posiekane masło, żółtka, cukier, zagnieść ciasto, jeśli okaże się, że ciasto jest zbyt "suche" należy dodać odrobinę śmietany. Zawinąć w folię spożywczą i włożyć na 30 minut do zamrażalnika, aby stwardniało. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia (użyłam blachy o wymiarach 25 x 35 cm). Wyjąć ciasto z zamrażalnika, zetrzeć na tarce o grubych oczkach (około 60% ilości ciasta), rozłożyć równomiernie na blaszce, delikatnie dociskając ręką. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170° C i podpiec spód przez 10 - 15 minut tak, aby nabrało złotego koloru, ale żeby się nie przypaliło. Wyjąć z piekarnika, ostudzić. Kiedy spód stygnie zaczynamy przygotowywać masę czekoladową. Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. Następnie dodajemy po jednej łyżce cukru, cały czas ubijając na najwyższych obrotach. Dodajemy mąkę ziemniaczaną wymieszaną z kakao. Następnie delikatnym strumieniem dolewamy olej, miksujemy do połączenia składników. Na wystudzony spód nakładamy masę czekoladową, równomiernie rozprowadzając. Na masę układamy maliny. Wierzch masy posypać resztą tartego ciasta. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170°C, piec przez 30 minut. Ciasto przestudzić. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
Przepis znajdziecie na blogu Sprawdzona Kuchnia >>
Miętowe sernikoborwnie - 8 głosów
Składniki na małą blachę o wymiarach 10 x 20 cm:
135 g gorzkiej czekolady (70% zawartości kakao)
125 g masła
1 szklanka mąki
3 łyżki ciemnego kakao
3/4 szklanki cukru
szczypta soli
2 jajka
Masa serowa:
400 g serka typu Philadelphia
3 łyżki miękkiego masła
2/3 szklanki cukru
1,5 łyżki naturalnego ekstraktu miętowego
2 łyżki mąki
2 jajka
Przygotowanie masy brownies: Czekoladę roztopić z masłem w rondelku postawionym na małym ogniu. Odstawić do lekkiego przestudzenia. Mąkę wymieszać z kakao i cukrem, a następnie wymieszać z czekoladą z masłem. Dodać jajka i za pomocą łyżki/szpatułki/miksera na wolnych obrotach wymieszać, aż składniki dobrze się połączą.
Przygotowanie masy serowej: Wszystkie składniki zmiksować jedynie do momentu, w którym się połączą.
Przygotowanie ciasta: Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Na dno wylać połowę masy brownies, a następnie delikatnie wyłożyć na nią masę serową. Przykryć resztą ciasta czekoladowego.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 175 st. C (bez termoobiegu). Piec około 25-30 minut. Po upieczeniu brownies może być lekko mokre w środku - ważne, żeby go nie przesuszyć. Wystudzić i pokroić w kwadraty.
Przepis znajdziecie n blogu Cucina della felicita >>
Chutney z czerwonej cebuli - 5 głosów
Na 1 słoik 180 ml:
500g czerwonej cebuli
2 łyżki oleju rzepakowego
sól i pieprz
2 łyżki octu białego cytrynowego
2 łyżki octu balsamicznego
100 ml czerwonego wina wytrawnego
1,5 łyżki drobnego cukru
Cebulę pokroić na cienkie półplastry, dodać olej, odrobinę soli i pieprzu. Dusić pod przykryciem do 30 minut. Ważne, by mieszać częściej już w połowie czasu duszenia, bo cebula się karmelizuje i zaczyna przypiekać, łatwo ją przypalić i stracić. Dodać ocet biały i balsamiczny, wino i zagotować. Następnie wsypać cukier i wymieszać. Gdy cukier się rozpuści na wolnym ogniu zredukować płyny (ok. 25 minut). Przełożyć do wysokiego pojemniczka i zmiksować blenderem. Idealne do mięs i serów żółtych.
Przepis pochodzi z bloga Co na obiad >>