Kotlety mielone z kraju i zagranicy

Kotleciki bałkańskie
Składniki
- 500 g mielonego mięsa mieszanego
- 100 ml posiekanej drobno natki pietruszki
- 1 jajko
- 2 łyżki stołowe drobno posiekanego miąższu pomidora, bez pestek
- 1 łyżeczka tymianku
- sól, pieprz
- olej do smażenia
Sposób przygotowania
Z podanych składników wyrabiamy jednolitą masę i formujemy okrągłe, płaskie kotleciki. Smażymy na gorącym oleju. Podajemy z sosem ljutenica.
![]() |
![]() |
![]() |
Bosch MFW67440 | Fidibus XL | Lurch 10250 |
Porównaj ceny ? | Sprawdź ceny ? | Porównaj ceny ? |

Kottbullar. Szwedzkie kotleciki
(czytaj: szjottbullar)
Składniki
- 500 g mielonego mięsa (pół na pół wieprzowe i wołowe)
- 2 łyżki bułki tartej
- 2 ugotowane tłuczone ziemniaki
- 100 ml wody lub mleka
- 1 jajko
- sól, pieprz
- 1 łyżeczka majeranku
- 1 drobno pokrojona średnia cebula
- olej do smażenia
Sposób przygotowania
Wszystkie składniki mieszamy, dokładnie wyrabiamy i formujemy niewielkie okrągłe kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Smażymy na rumiano na rozgrzanym oleju.

Klops wyborny
Składniki
- 1 bułka kajzerka
- 1 cebula
- 1 łyżeczka smalcu
- 2 ząbki czosnku
- 1 kg mieszanego mielonego mięsa (najlepiej wołowo-indyczego)
- 2 jajka
- po 1 łyżeczce tymianku i majeranku
- sól, pieprz
- ugotowane na półtwardo 2-3 jaja
- tłuszcz i bułka tarta do formy
- kilka plasterków chudego, surowego boczku
Sposób przygotowania
Bułeczkę moczymy w wodzie, a gdy nasiąknie i zmięknie, odciskamy. Cebulę drobno kroimy i szklimy na smalcu razem z pokrojonym czosnkiem. Mięso wyrabiamy na jednolitą masę z jajkami, odciśniętą bułeczką, cebulą i przyprawami, a następnie dzielimy na dwie części. W formie wysmarowanej tłuszczem i wysypanej tartą bułką układamy warstwę mięsa, a na niej ugotowane i obrane ze skorupek jajka. Przykrywamy drugą warstwą mięsa, układamy plasterki boczku i pieczemy 40-50 min w piekarniku nagrzanym do 180°C.

Karminadel górnośląski
Składniki
- 1 solony filet śledziowy
- 1 cebula
- 1 średnia kajzerka
- 40 dag mielonej karkówki wieprzowej
- 1 jajko
- 1/2 łyżeczki majeranku
- sól, pieprz
- 5 dag mąki
- smalec do smażenia
Sposób przygotowania
Śledzia moczymy przez kilka godzin w wodzie, a następnie osączamy i mielemy. Obraną cebulę drobno siekamy, a kajzerkę moczymy w wodzie i odciskamy. Śledzia mieszamy z mięsem, cebulą, bułeczką i jajkiem. Wyrabiamy na jednolitą masę, dodając przyprawy (ostrożnie z solą, bo słony jest śledź). Z masy formujemy owalne kotlety o grubości 1,5-2 cm i obtaczamy w mące. Smażymy na smalcu na złoty kolor z obu stron. Najsmaczniejsze są z tradycyjnymi tłuczonymi ziemniakami i mizerią.

Ćevapcići
Składniki
- 500 g mielonej jagnięciny lub mieszanego mięsa mielonego
- 1 średnia żółta cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżeczka kuminu
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 100 ml jogurtu naturalnego lub kwaśnej śmietany
- sól, pieprz do smaku
Sposób przygotowania
Z podanych składników wyrabiamy jednolitą masę i formujemy wałeczki wielkości małych ogórków. Grillujemy je lub smażymy na patelni grillowej. Pasują do nich tzatziki, ketchup lub ljutenica.

Sos ljutenica
Składniki
- 1/2 szklanki ketchupu
- 1 łyżka pasty paprykowej, np. węgierskiej
- 2 łyżki drobno pokrojonej cebuli lub szalotki
- sól do smaku
Sposób przygotowania
Wszystkie składniki starannie mieszamy lub miksujemy na jednolitą masę. Ljutenica to bardzo popularny na Bałkanach sos do kotletów mielonych i grillowanych mięs.

Kotlet mielony krótka historia
Wspomnienie stołówek pracowniczych, postrach zakładów zbiorowego żywienia minionego ustroju. "Nie jedz tego", ostrzegali dobrzy ludzie, "to przegląd tygodnia". Serce krwawiło mi na te słowa, gdyż podniebienie me łaknęło przysmaku, gardząc kotlecikiem schabowym, co wywoływało pukanie w czoło ww. ludzi.
A te koszmarne chwile dzieciństwa, gdy zamiast jak dzisiejsza młodzież przesiadywać w jakimś Coffe Heaven czy też w innym klubie techno i hip-hop ekstazą zagryzać - czas swój spędzałam w kolejce do mięsnego? To bratanie się ze społeczeństwem i straszliwe, pełne dramatyzmu sceny w rodzaju "bo pani tu nie stała, a pan się wepchał...". Aaach... łza się w oku kręci... I ta chwila ekstazy osiągnięta bez żadnych chemicznych wspomagaczy, gdy wreszcie człowiek dobił do lady. Łapał człowiek kawałek biodrówki wieprzowej i odchodził szczęśliwy. Schab? Senne marzenie, dostępne od wielkiego dzwonu, jak i zresztą każdy kawałek innego mięsiwa, które szkoda było zemleć. Tak, zemleć, bo do niczego innego się moja zdobycz nie nadawała. Kotlecik mielony w rezultacie powstawał. Nigdy nie zdołałam zrozumieć, dlaczego mniej był ceniony niż schaboszczak i nigdy, przenigdy mi nie zaszkodził. Dziś natomiast zdarza mi się boleści odczuwać po sushi i innych bardzo niby zdrowych, ekologiczno-lightowych frykasach. Z rozpaczą również stwierdzam, że mielony coraz rzadziej bywa jadany, ustępując miejsca nowomodnym pizzom, makaronom z pesto i całej tej włoszczyźnie, która choć wyśmienita, nie powinna jedynego naszego pożywienia stanowić. A nasz kotlet? Czy on aby na pewno jest nasz? Dlaczego przyzwyczailiśmy się do myśli, że mielony to tradycyjne polskie danie? Przecież nie ma przymusu spożywania go w sposób do tej pory znany i być może... nudny. Ile możliwości co do formy, nadzienia i dodatków! Z dodatkiem bułki, z czosnkiem, z ziołami - z mielonymi jest tak jak z bigosem - ile domów, tyle przepisów. W dodatku co kraj, to obyczaj. Jedni wolą solidną mięsną bułę szczodrze panierowaną, inni kuleczki wielkości orzecha włoskiego, a jeszcze inni płaskie placki hamburgerami zwane. I wszystkie dobre i wszystkie smakowite, gdzież tu nuda i monotonia?!