Kuchnia włoska na rozgrzewkę. Gotowana wołowina
Tessa Capponi-Borawska (Fot. Agata Jakubowska)
Bollito misto, Salsa rossa, Salsa verde,
Bollito misto
(Dla 6-8 osób)
Składniki
- 1 ozór wołowy
- 1 kg mięsa wołowego
- 2-3 kości wołowe
- 1 nóżka cielęca
- 2 cebule
- 2 marchewki
- 1 łodyga selera naciowego
- 1/2 pęczka natki
- 1 łyżeczka ziaren czarnego pieprzu
- sól
Sposób przygotowania
Ozór starannie szorujemy, zalewamy zimną wodą i gotujemy z włoszczyzną, ziarnami pieprzu i solą. Ponieważ ozór gotuje się najdłużej, po godzinie dodajemy wołowinę, kości oraz nóżkę cielęcą i dalej gotujemy 2 godziny. Wyjmujemy ozór, ściągamy skórę i kroimy go w ukośne paski. Mięso wołowe kroimy w plastry. Podajemy na gorącym półmisku wraz z kośćmi (dla tych, którzy lubią szpik) oraz z nóżką cielęcą, podlewamy mięsa gorącym rosołem. Osobno podajemy salsa verde.
Salsa rossa
Składniki
- 1 kg pomidorów
- 1 cebula
- 1 marchewka
- 1/2 czerwonej papryki
- 1 łodyga selera naciowego
- 1 gałązka rozmarynu
- 2 ząbki czosnku
- garść liści bazylii
- 5 łyżek oliwy
- sól, pieprz
- cukier
- 1 ostra czerwona papryczka
Sposób przygotowania
Pomidory sparzamy, obieramy ze skórki i siekamy, wyrzucamy pestki. Siekamy resztę warzyw oraz zioła. Dusimy wszystko razem na małym ogniu przez parę godzin, dodając sól, pieprz i szczyptę cukru. Miksujemy, dodajemy oliwę oraz posiekaną ostrą paprykę. Gotujemy sos jeszcze przez kilka minut. Odstawiamy do ostudzenia i podajemy, gdy będzie zupełnie chłodny.
Salsa verde
Składniki
- 1 pęczek natki
- 2 ząbki czosnku
- 1 jajko na twardo
- czubata łyżka kaparów
- 3 fileciki anchois
- 1 ogórek kiszony
- sól, pieprz
- oliwa
Sposób przygotowania
Wszystkie składniki siekamy. Dodajemy, powoli mieszając, tyle oliwy, by pow-stał gęsty sos (można też dodać 2 łyżki miąższu z bułki, pokropionej octem).
Polpettine di lesso
(Dla 6 osób)
Ugotowane:
- 40 dag mięsa (wołowe + piersi kurczaka)
- 2 ziemniaki
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- pietruszka
Dodatkowo:
- 1 pęczek natki
- 1 ząbek czosnku
- skórka z 1 cytryny
- 3 łyżki tartego parmezanu
- 2 jajka
- sól, pieprz
- gałka muszkatołowa
- mąka
- olej do smażenia
Sposób przygotowania
Mięsa i warzywa miksujemy. Dodajemy posiekaną natkę i zmiażdżony czosnek, startą skórkę z cytryny i parmezan. Dokładnie mieszamy. Dodajemy jajka (jeśli masa jest bardzo mokra, wystarczy jedno) i znowu mieszamy. Solimy, dodajemy pieprz i gałkę muszkatołową. Formujemy podłużne kotleciki, obtaczamy w mące i smażymy na gorącym oleju. Odsączamy i natychmiast podajemy.
Lesso rifatto
(Dla 4 osób)
Składniki
- 40 dag ugotowanego mięsa wołowego
- 80 dag cebuli
- 40 dag pomidorów w zalewie
- oliwa
- sól, pieprz
Sposób przygotowania
Cebule obieramy i podsmażamy na 5 łyżkach oliwy. Gdy zaczną się rumienić, dodajemy pomidory, solimy, pieprzymy i gotujemy sos parę minut. Dodajemy mięso pokrojone na kawałki, przykrywamy garnek i gotujemy dalej na małym ogniu przez 20 min, mieszając od czasu do czasu.
Lesso di manzo
LESSO DI MANZO
(według Zenone Beniniego*)
(Dla 6 osób)
Składniki
- 1 kg mięsa wołowego (pręga, szponder niezbyt tłusty) + 2-3 kości
- 3 litry wody
- 1 cebula
- 2-3 małe, dojrzałe pomidory
- 5-6 liści bazylii
- sól
- 1 łyżka mąki
Sposób przygotowania
Mięso i kości wkładamy do wody razem z obraną cebulą, pomidorami i liśćmi bazylii. Wodę solimy, przykrywamy garnek i gotujemy na małym ogniu co najmniej 3 godziny. Ugotowane mięso kroimy w plasterki i podajemy na ogrzanym półmisku, polewamy gorącym rosołem.
UWAGA: Zenone Benini jest absolutnym purystą, inni kucharze oprócz cebuli dodają także 2 marchewki oraz 1 łodygę selera naciowego.
Lesso di manzo al forno
(Dla 6 osób)
Składniki
- 1,5 kg mięsa wołowego (rumsztyk)
- 1 cebula
- 2-3 marchewki
- 1 łodyga selera naciowego
- 2-3 liście bazylii
- sól
- gorąca woda
- mąka
Sposób przygotowania
Bardzo ważne jest, by mięso wołowe miało trochę tłuszczu na wierzchu oraz skórę. Bryłę wołowiny obwiązujemy mocno bawełnianym sznurkiem i wkładamy do brytfanny z warzywami i bazylią. Podlewamy mięso wodą do połowy jego wysokości, solimy i wstawiamy do gorącego piekarnika. Gotujemy wołowinę w piekarniku co najmniej 2 godziny, obracając regularnie mięso i dolewając gorącą wodę, by zawsze miała ten sam poziom. Ugotowane mięso wyjmujemy z brytfanny i odstawiamy w ciepłe miejsce. Odcedzamy rosół, ugotowane warzywa miksujemy. Purée warzywne wkładamy do małego garnka, dodajemy łyżkę mąki i dokładnie mieszamy. Gotujemy przetartą masę na bardzo wolnym ogniu, dodając powoli rosół, aż powstanie rzadki, warzywny sos. Polewamy nim plastry ugotowanego mięsa i od razu podajemy.
Bollito misto, czyli po prostu gotowane mięsa
... po toskańsku lesso, to znakomite danie kuchni z Piemontu i całych Włoch północno-środkowych. Żeby zrobić (i zjeść) dobre bollito misto, trzeba mieć... czas, mięsa gotuje się bowiem osobno i powoli. Tradycja wymaga, aby do jednego garnka wrzucić aż siedem różnych kawałków mięsa wołowego, do innego garnka - ozór wołowy i nóżki cielęce, do trzeciego kapłona albo dobrą kurę.
Dodając oczywiście do każdego garnka warzywa, takie jak cebula, marchewka i seler naciowy. Dodajemy także sól, pieprz i, w zależności od regionu, aromatyczne zioła (zauważyłam, że w Piemoncie używa się rozmarynu, a w Toskanii zdecydowanie wolą bazylię).
Mięsa wołowe, ozór i nóżki muszą gotować się powoli przez co najmniej dwie godziny, drób zaś wystarczy gotować 1,5 godziny.
Gdy wszystkie mięsa będą gotowe, można je na krótką chwilę połączyć, a potem pokroić i serwować z dodatkami: gotowanymi ziemniakami, szpinakiem duszonym na maśle oraz rzecz jasna z pysznymi sosami, jak bardzo popularny we Włoszech salsa verde (sos zielony).
W restauracjach, które serwują bollito misto, do stołu podjeżdża zwykle duży wózek, a kelner lub kucharz osobiście wyciągają z osobnych kociołków kawałki gorącego mięsa i nalewają gościom do filiżanek pyszny rosół.
W 1998 roku powstała w Mediolanie La Confraternita del Bollito Misto, czyli Bractwo Miłośników Gotowanych Mięs. W jego statucie czytamy: "Bractwo powstało, by gromadzić smakoszy lubiących dobrą kuchnię, a w szczególności bollito misto (...), i będzie stać na straży jakości tego tradycyjnego dania (...). Celem Bractwa jest propagowanie i rozkoszowanie się bollito misto oraz innymi tradycyjnymi daniami kuchni włoskiej".
Członkowie Bractwa spotykają się raz w miesiącu, od października do kwietnia, w wybranych restauracjach - najchętniej na mediolańskiej prowincji, by degustować pyszne bollito misto, a przy okazji dobierać do niego dobre czerwone wina.
W domu rzadko jest czas, by odpowiednio przygotować coś takiego, zamiast do własnych notatek sięgam więc po przepisy mojej matki, która zawsze najpierw wrzucała do wody ozór, kości wołowe i nóżki cielęce, by po pewnym czasie dodać mięso wołowe, a na koniec dorzucić drób.
Dla mnie, tak naprawdę, bollito misto jest głównie wymówką, by przyrządzić zielony sos, który nadaje sens i szlachetny smak gotowanemu mięsu.
We Florencji bardzo popularne są także pyszne pulpeciki z gotowanego mięsa i warzyw (polpette di lesso) oraz potrawa zwana lesso rifatto, czyli "przeróbka z ugotowanego mięsa".
W jednym i drugim przypadku chodzi o wykorzystanie tego, co zostało z ugotowanej wcześniej potrawy, bo jak mówią florentyńczycy: Non si butta mai via nulla - czyli "Niczego nie należy wyrzucać".