W zawodach wystartowało osiem ekip najlepszych duńskich szefów kuchni. Na zdjęciu propozycja Daniela Kruse z Stammershalle Badehotel z Borholmu (w zeszłym roku został okrzyknięty najlepszym szefem kuchni w Danii): jagnięcy hot dog z bezami, karmelizowanymi czerwonymi cebulkami w wędzonej słodkiej bułce.

Kucharze przygotowywali konkursowe dania w tradycyjnych budkach. Otoczyły ich tłumy ciekawych i wygłodniałych fanów. Niektórzy nie mogli wytrzymać napięcia i próbowali wejść do środka.

Uznanie części jury zyskała Dak Laddaporn z restauracji Kiin Kiin w Kopenhadze ? jedna z niewielu kobiet w duńskiej gastronomii z gwiazdką Michelina, przedstawicielka jedynej gwiazdkowej tajskiej restauracji!

Dak Laddaporn i jej tajsko-duński street food

Dak i jej epika przygotowała hot doga inspirowanego tajskim jedzeniem ulicznym. Obok w budce pracował Martin Bjørn z kopenhaskiej restauracji Brdr. Price. Swojego hot doga podał z pysznym purée z groszku.

Hot dogi w bułce gotowanej na parze serwowane w specjalnych azjatyckich koszyczkach 'wyszły' najszybciej. Trudno się dziwić - kolejka chętnych była długa.

Przygotowania przy budce ekipy reprezentującej restaurację Frederikshøj w Aarhus (zeszłoroczny zwycięzca, w sumie wygrał konkurs dwukrotnie).

Szef Wassim Hallal (Frederikshøj) walczył o obronę tytułu mistrza. Zaskoczył wszystkich, przygotowując hot doga bez bułki (zamiast niej chrupiąca smażone w głębokim tłuszczu skórki wieprzowe) i parówki (zamiast niej długo gotowane mięso wieprzowe).

Wassim Hallal w skupieniu składa swoje nie-hot-dogi

Ekipa Jacka Cramera z Brøndums Badehotel w Skagen pojechała na bogato: kiełbaska z konfitowanych policzków żabnicy, smażona grasica, cebulowa brioszka, sos pomidorowy i krem z wątróbki drobiowej. I jeszcze parę innych dodatków. Za dużo.

Michael Miv Pedersen z tapas baru Canblau w Aarhus swoim prostym hot dogiem zdobył serca widzów ? restauracja sprzedała najwięcej porcji, zdobywając tym samym tytuł Króla Hot Dogów. Zebrane pieniądze przekazano Czerwonemu Krzyżowi.

Claus Hasse Olesen z Det Danske Grill Landshold czyli narodowej reprezentacji w grillowaniu zrobił kiełbaskę z pulled pork, podał ją w brioszce z płatkami złota, w środku był również słynny sos BBQ, dzięki któremu zespół zdobył mistrzostwo świata w 2011 roku. Co jeszcze? Lekko grillowana kapusta z majonezem truflowym, chrupiąca czerwona cebulka z posmakiem lukrecji i octu balsamicznego.

Det Danske Grill Landshold podawali swoje hot dogi w takich oto pięknych torebkach.

And the weiner is! And the winner is! Zwyciężył ekstrawagancki hot dog charyzmatycznego szefa Paula Cunninghama, kiedyś właściciela gwiazdkowej restauracji w Kopenhadze, dziś szefa kuchni Henne Kirkeby Kro.

Przygotowania we wspólnej budce Daniela Kruse i Paula Cunninghama.

Cunningham zamiast bułek upiekł długie pączki i obtoczył je w drobnym cytrynowym cukrze. Parówki zastąpiły lodowe ?kiełbaski? z dulche de leche (przygotowywane w ciekłym azocie). Zamiast keczupu: sos malinowo-truskawkowy. Zamiast musztardy: cytrynowy curd. Zamiast cebulki: płatki z solonego karmelu. Zamiast korniszonów: plastry ogórka marynowane w zalewie imbirowej.

Emocje podczas całego konkursu sięgały zenitu. Wielu obstawiało, że wygra któryś z dwukrotnych mistrzów hotdogowych: albo Wassim Hallal, albo Cunningham. Baczni obserwatorzy się nie mylili. Cunningham sięgnął po trzecie mistrzostwo. Hallal uplasował się na drugim miejscu.

Paul Cunningham w gustownej koszulce 'Now I Wanna Be Your DAWG' rozdaje autografy. Zobaczcie, co mówił zaraz po ogłoszeniu wyników.