Szał na 'hybrydowe jedzenie' zaczął się od pewnego wynalazku (całkiem jeszcze znośnego) nowojorskiego cukiernika. Dominique Ansel z cukierni Dominique Ansel Bakery stworzył CRONUT, czyli połączenie croissanta i pączka z dziurką (donut). W maju tego roku cukiernia zastrzegła prawo do nazwy. Moda na hybrydowe pączki rozprzestrzeniła się jednak na inne amerykańskie miasta, wszędzie można już spotkać podróbki nowojorskiego dziwoląga.

Szefowa kuchni Alina Eisenhauer ze Sweet Kitchen & Bar w Worcester w Massachusetts po zdobyciu przez cronut wielkiej popularności, ogłosiła, że w swojej kuchni od 2006 roku robi podobne słodycze. DOSANT (również zlepek wyrazów donut i croissant) to smażony w głębokim tłuszczu pączek z ciasta francuskiego z nadzieniem. Prawa do podobnego pomysłu domaga się również kanadyjska cukiernia Swiss Bakery z Vancouver, która swoje wypieki nazwała frissant.

Burger podany nie w bułce ale między dwoma krążkami usmażonego makaronu ramen. Dziwniej być nie może! Danie zrobiło jednak furorę w Nowym Jorku już w dniu premiery: 3 sierpnia tego roku na brooklińskim hipsterskim targowisku Smorgasburg. RAMEN BURGERA wymyślił szef kuchni Keizo Shimamoto. Niektórzy mogą go pamiętać z dokumentu 'Ramen Dreams' w reżyserii Michaela McAteera, który na zeszłorocznym festiwalu NYC Food Film Festival zgarnął nagrodę za krótki metraż.

Kolejka do stoiska z Ramen Burgerami na Brooklyn Flea Market.

Tego burgera je się chyba jeszcze mniej wygodnie! Knajpa PYT z Philadelphii najwidoczniej 'zainspirowana' burgerami w azjatyckich kluskach, stworzyła swoją wersję na włoską modłę.

Ten rogal ma coś z croissanta (francuskie ciasto) i z precla (kształt; z wierzchu jest słonawy, posypany sezamem). Wynalazek słynnej nowojorskiej piekarni The City Bakery.

Rewelacja z Pizza Hut w Wielkiej Brytanii. Nie wiemy, czy sieciówka jeszcze serwuje tę pizzę, ale zdecydowanie warto o niej wspomnieć. Jest to w końcu jakiś pomysł na wykorzystanie brzegów pizzy, które zazwyczaj zostawiamy: trzeba nadziać je parówką! Wychodzi połączenie włoskiego placka i amerykańskiej parówki w cieście.

Przepis na sukces (?): ściągnać pomysł od producentów sorbetów wyciskanych z tubki i podobnie opakować sushi. Z taką porcją sushi można sobie iść przez miasto i spokojnie jeść, nie przejmując się pałeczkami. Tylko co z wasabi i sosem sojowym?

Brownie i tarta w jednym ciastku. Bea Vo, mistrzyni cukiernictwa (pracowała w Nobu) i właścicielka cukierni Bea's of Bloomsbury stworzyła poważną konkurencje dla cronuta. Wydaje się, że miękkie czekoladowe brownie w kruchym cieście może być naprawdę smaczne.