Blogerzy polecają: ciasta czekoladowe

red.
Czekoladowe ciasto z chilli, granatem, różą i malinami

Czekoladowe ciasto z chilli, granatem, różą i malinami (fot. wegan nerd)

Na poprawę humoru, dla osłody i do kawy. Ciasta czekoladowe zawsze budzą emocje.
1 z 10
fot. ola in the kitchen
fot. ola in the kitchen

Czekoladowe ciasto marchewkowe

Składniki:

3 szklanki mąki

1 szklanka cukru

1 szklanka oleju

2 szklanki startej marchewki (średnie oczka)

6 jajek

6 czubatych łyżeczek kakao

1 łyżeczka cynamonu

1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

2 łyżeczki sody

100 g drobno pokrojonych orzechów laskowych albo włoskich

 

Polewa:

150 g czekolady mlecznej

4 łyżki mleka

50 g drobno pokrojonych orzechów laskowych albo włoskich

 

Jajka ubić, powoli wsypywać cukier i ubijać do momentu, aż masa zrobi się jasnożółta, a pod palcami nie będziemy wyczuwać drobinek cukru. Do miski wsypać mąkę, kakao, proszek, sodę, cynamon i wymieszać.

Jajka ubijać na najniższych obrotach, powoli na przemian dosypywać mąki i wlewać olej. Cały czas ubijać do momentu, aż wszystkie składniki się połącza. Wyłączyć robot, wsypać orzechy, włożyć marchewkę i wymieszać. Ciasto przełożyć do natłuszczonej formy. Piec około 40-50 minut w temp.180*C. Ostudzić.

Nad garnkiem z gotująca się wodą rozpuścić czekoladę z mlekiem. Wsypać orzechy. Jak czekolada delikatnie zgęstnieje polać ciasto.

Ciasto można piec w dowolnej formie keksówce, prostokątnej albo w tortownicy.

 

Przepis pochodzi z bloga Ola in the kitchen >>

2 z 10
fot. wegan nerd
fot. wegan nerd

Czekoladowe ciacho bez pieczenia

Składniki:

1 kubek płatków owsianych

garść wiórek kokosowych

1 kubek orzechów (włoskich, leśnych, nerkowca, migdałów)

1/2 kubka rodzynek

3 łyżki kandyzowanej skórki z pomarańczy

2 tabliczki czekolady

3 łyżki roślinnego mleka

szczypta soli morskiej

aromat waniliowy

opcjonalnie 2-3 łyżki brązowego cukru

folia spożywcza

 

Przygotuj ulubioną formę i obłóż ją folią spożywczą. Orzechy pokrój lub pokrusz w dłoniach. Przenieś do miski. Dodaj płatki owsiane, rodzynki i wiórki kokosowe. Skórkę pomarańczową pokrój drobno i dodaj do reszty składników. Czekoladę połam na kawałki i wrzuć do rondelka. Stop ją na bardzo małym ogniu, ciągle mieszając. Dodaj około 3 łyżek roślinnego mleka. Dodaj aromat i szczyptę soli. Jeśli chcesz, żeby batoniki były bardzo słodkie, dodaj brązowego cukru. Wymieszaj suche składniki, po czym wlej do nich roztopioną czekoladę. Wymieszaj wszystko dokładnie za pomocą łopatki. Przenieś masę do przygotowanej formy. Dobrze ją rozprowadź i wyrównaj na całej powierzchni. Schowaj w zimne miejsce na 1-2 godziny. Następnie wyciągnij ciacho z foremki. Usuń folie spożywczą, nie powinno to sprawiać kłopotu. Dzięki folii czekolada nie przyklei się do ścianek foremki.  Pokrój ciacho na dowolne kształty - słodkie kwadraty lub podłużne batoniki.

 

Przepis pochodzi z bloga Wegan Nerd >>

3 z 10
fot. zielenina
fot. zielenina

Czekoladowe ciasto z oliwą i rozmarynem

Składniki na blachę o średnicy 22 cm:

1 i 1/2 szklanki razowej mąki orkiszowej

3/4 szklanki razowej mąki ryżowej

1 i 1/2 proszku do pieczenia

1/2 szklanki brązowego, nierafinowanego cukru

3 jajka

1 szklanka oliwy

3/4 szklanki jogurtu naturalnego typu greckiego

1.5 łyżeczki świeżego/suszonego rozmarynu

150 g dobrej, gorzkiej czekolady

 

Formę wykładamy papierem do pieczenia, piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni C. Czekoladę siekamy niezbyt drobno. Dobrze żeby zostało trochę większych kawałków. W jednej misce mieszamy wszystkie mokre składniki: jajka, jogurt, oliwę i rozmaryn. W drugiej łączymy ze sobą suche składniki: mąki, proszek do pieczenia i cukier. Wlewamy mokre składniki do suchych, ostatnią dodajemy czekoladę, szybko mieszamy tylko do połączenia składników, aby czekolada się nie roztopiła. Przekładamy ciasto do blachy, wyrównujemy wierzch. Pieczemy ok. 40-45 minut aż do suchego patyczka. Czekamy aż lekko przestygnie w formie, przekładamy na kratkę do kompletnego ostudzenia.

Zmodyfikowany przepis z książki "Good to the grain" Kim Boyce oraz inne propozycje znajdziecie na blogu Zielenina >>

4 z 10
fot. wegan nerd
fot. wegan nerd

Czekoladowe ciasto z chilli, różą, malinami i granatem

Składniki:

1 i 3/4 kubka mąki tortowej (około 330g)

3 łyżki kakao

1,5 kubka mleka sojowego + 4 łyżki

2 łyżki octu jabłkowego

2 łyżki konfitury z róży

4 łyżki cukru

duży chlust Golden Syrup lub sosu klonowego

dwie szczypty soli

1/2 łyżeczki sody oczyszczonej

płaska łyżeczka proszku do pieczenia

1/2 łyżeczki chilli w proszku

3 łyżki oleju

2 łyżki dżemu z malin

3 tabliczki gorzkiej czekolady albo 1/2 słoiczka czekolady bio

1/2 granatu

 

Odlej mleko do 2 kubków. Do całego dodaj 2 łyżki octu jabłkowego, do 1/2 dwie łyżki konfitury z róży. Wymieszaj w obydwu kubkach. Mąkę, kakao, sodę, proszek do pieczenia przesiej przez sito do dużej miski. Dodaj dużą szczyptę soli i 1/4 łyżeczki chilli. Powoli wlewaj mokre składniki i zacznij mieszać. Dodaj cukier i Golden Syrup, tak od serca. Mieszaj dokładnie. Na koniec dodaj olej i wymieszaj wszystko dokładnie. Ciasto powinno mieć mokrą, lekko leistą konsystencję. Foremkę wyłóż od spodu papierem do pieczenia. Rozgrzej piekarnik do 170 stopni C. Przelej ciasto do formy. Piecz około 30-40 minut.

Po upieczeniu wyjmij ciasto i odstaw do ostygnięcia (najlepiej ciasto upiec wieczorem). Wyciągnij ciasto z foremki i przekrój na pół. Do małego rondelka dodaj 3 duże łyżki czekolady i podlej lekko mlekiem sojowym (2 łyżki mleka wystarczą*). Dodaj szczyptę (1/4 łyżeczki) chilli w proszku. Niech czekolada się roztopi, ale niech nadal będzie gęsta. Pierwszą część ciasta posmaruj czekoladą, następnie gdzieniegdzie połóż konfiturę/dżem z malin. Przykryj  ciasto drugą częścią i włóż do formy, jeśli to tortownica załóż boki. Do tego samego rondelka co wcześniej dodaj kolejne 2 łyżki czekolady i podlej je większą ilością mleka (3 łyżki). Dodaj szczyptę soli i wymieszaj. Wlej czekoladę na wierzch ciasta i rozprowadź ją po całej jego powierzchni. Granat obierz, wydłub owoce i ozdób nimi ciasto. Wyjmij ciasto z foremki. Ciesz się i jedz!

* jeśli ożywasz czekolady w tabliczce roztop je w kąpieli wodnej

 

Przepis pochodzi z bloga Wegan Nerd >>

5 z 10
fot. cucinadellafelicita
fot. cucinadellafelicita

Tort sernikowy z czekoladą

Składniki na tortownicę o średnicy 20 cm

Kruche ciasto*

220 g mąki

150 g masła

30 g kakao

3 łyżki cukru

1 jajko

2 łyżki zimnego mleka

szczypta soli

 

Ganache czekoladowe:

60 ml śmietanki kremówki

150 g gorzkiej czekolady

 

Ciasto czekoladowe:

125 g mąki pszennej

1/3 łyżeczki proszku do pieczenia

1/2 łyżeczki sody oczyszczonej

120 g cukru

50 g gorzkiego kakao

szczypta soli

1 jajko

90 ml maślanki

40 g oleju (2,5 łyżki)

90 ml gorącej wody

 

Sernik chałwowy:

650 g zmielonego twarogu

1 łyżka mąki pszennej

1 łyżka mąki ziemniaczanej

150 g cukru

150-180 g pokruszonej chałwy waniliowej

3 jajka

 

Polewa czekoladowa:

50 g gorzkiej czekolady

1 łyżka masła

3 łyżki mleka

 

Dekoracja boków:

100 ml śmietanki kremówki

2 łyżki kakao

1 łyżka cukru pudru

 

Dodatkowo:

jagody goji

kandyzowana skórka pomarańczowa

 

*ciasta wychodzi więcej niż potrzeba na spód. Jeśli chcecie, możecie zrobić ciasto z połowy porcji i użyć 1/2 jajka albo z resztek ciasta upiec kruche ciasteczka z cukrem.

Przygotowanie ciasta najlepiej zacząć rano lub wieczór wcześniej od upieczenia kruchego spodu, a resztę czynności wykonać wieczorem i schłodzić ciasto przez noc w lodówce. Udekorować można je dopiero drugiego dnia.

Przygotowanie kruchego ciasta: Wszystkie składniki szybko zagnieść, a następnie schłodzić w lodówce przez minimum godzinę. Po tym czasie ciastem wylepić dno i brzegi (do wysokości 2-3 cm) tortownicy, przykryć papierem do pieczenia, obciążyć fasolą/ryżem/kulkami ceramicznymi i wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 stopni C. Piec przez 15 minut. Po tym czasie wyjąć papier z obciążeniem i piec przez kolejne 10 minut. Całkowicie ostudzić.

Przygotowanie ganache: Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej wraz ze śmietanką. Ganache wylać na podpieczony kruchy spód, wysmarować nim także brzegi ciasta. Spód z ganache wstawić do zamrażalnika na 30-40 minut (dzięki temu ganache nie roztopi się w trakcie pieczenia sernika).

Przygotowanie sernika: Wszystkie składniki szybko ze sobą zmiksować. Masę sernikową wylać na schłodzony w zamrażalniku spód z ganache. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Piec przez 25 minut, a następnie zmniejszyć temperaturę do 130 stopni C i piec kolejne 25 minut. Wystudzić przy lekko uchylonych drzwiach piekarnika przez około 1-2 h. Ważne, żeby sernik w momencie wyjęcia z piekarnika wciąż był lekko ciepły i "kleisty" na wierzchu - dzięki temu mamy pewność, że ciasto czekoladowe dobrze się do niego przyklei. Jeśli obawiacie się tego, że przetrzymacie sernik w piekarniku zbyt długo i nie będzie lekko miękki na wierzchu, przed wyłożeniem na sernik ciasta czekoladowego, posmarujcie go odrobiną roztopionej czekolady albo dżemu o ulubionym smaku.

Przygotowanie ciasta czekoladowego: Mąkę przesiać i wymieszać z kakao, cukrem, sodą oczyszczoną, proszkiem do pieczenia i solą. Jajka roztrzepać z maślanką i olejem, a następnie wlać do suchych składników. Krótko zmiksować, jedynie do połączenia się składników. Na koniec dodać gorąca wodę i krótko zmiksować.

Ciasto wylać na dno formy wyłożonej papierem do pieczenia. Jeśli nie macie drugiej tortownicy o średnicy 20 cm, upieczcie ciasto w tortownicy o średnicy 22-24 cm albo w kwadratowej blaszce o boku 20 cm. Piec w temperaturze 175 stopni C przez 15-20 minut lub do tzw. "suchego patyczka". Całkowicie ostudzić, a następnie wyciąć z ciasta okrąg o średnicy 20 cm.

Przygotowanie polewy: Czekoladę roztopić w kąpili wodnej wraz z mlekiem i masłem.

Złożenie ciasta: Na ostudzonym serniku ułożyć blat z ciasta czekoladowego. Delikatnie docisnąć. Wierzch polać polewą i dowolnie udekorować. Ciasto wstawić do lodówki na całą noc (w tortownicy).

Następnego dnia odpiąć brzegi tortownicy i posmarować boki ciasta kremówką ubitą z kakao i cukrem.

Przechowywać w lodówce, ale wyjąć do temperatury pokojowej na 30 minut przed podaniem.

 

Przepis pochodzi z bloga Cucina della Felicita >>

6 z 10
fot. anyzkowo
fot. anyzkowo

Czekoladowy przekładaniec

Składniki ciasto:

6 jajek,

150 g szklanki cukru,

1/2 szklanki mąki pszennej,

1/2 szklanki mąki ziemniaczanej,

1 łyżeczka proszku do pieczenia,

4 łyżki kakao,

2 łyżki oliwy z oliwek.

 

Masa:

500 ml śmietany 30%,

500 g serka mascarpone,

3 łyżki cukru pudru

 

Oddziel żółtka od białek. Białka ubij na sztywną pianę. Dodaj cukier cały czas miksując. Do masy białkowej dodaj żółtka, wymieszaj składniki. Wlej oliwę i zmiksuj. Mąkę pszenną, ziemniaczaną, kakao i proszek do pieczenia przesiej. Całość dodaj do masy jajecznej i delikatnie połącz składniki. Ciasto wylej do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz w nagrzanym piekarniku przez 25 minut w temperaturze 180 stopni C.

Przygotuj masę - śmietanę ubij na sztywno z cukrem pudrem. Dodawaj partiami serek nie przerywając miksowania.

Czekoladowe ciasto ostudź. Podziel na 3 części wzdłuż. Każdą część posmaruj masą śmietankową nakładając na nią kolejną część ciasta. Górę posmaruj masą. Ciasto wstaw do lodówki na minimum 2 godziny.

 

Przepis pochodzi z bloga Anyżkowo >>

7 z 10
fot. zielenina
fot. zielenina

Czekoladowy przekładaniec z daktylowym nadzieniem

Ciasto:

4 jajka

100 g gorzkiej czekolady

100 g brązowego cukru

 

Nadzienie:

150 g drylowanych, suszonych daktyli

dwie spore garście orzechów włoskich (po wyłuskaniu)

1 pomarańcza

kilka łyżek wody

2 duże łyżki dżemu z gorzkich pomarańczy

 

Aby przygotować ciasto, piekarnik nagrzewamy do 180 stopni C. Formę z rantem o rozmiarach ok. 23 x 33 cm wykładamy papierem do pieczenia. Forma musi być z brzegiem, bo ciasto jest płynne. Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, odstawiamy do przestudzenia. Rozdzielamy żółtka od białek, białka ubijamy na dość sztywną pianę. Żółtka ubijamy z cukrem na puszystą masę, dodajemy roztopioną czekoladę, ubijamy aż do połączenia składników. Ostrożnie dodajemy pianę z białek, najlepiej mieszając trzepaczką balonową - mieszamy w jedną stronę, aby nie zniszczyć pęcherzyków powietrza. Ciasto wlewamy do formy, pieczemy około 15-20 minut do suchego patyczka. Zostawiamy do całkowitego ostudzenia, może być na całą noc - wtedy przykrywamy je lekko zwilżoną ściereczką, żeby zbytnio nie wyschło.

Orzechy prażymy na suchej patelni i siekamy dość drobno. Daktyle również siekamy drobno. Z pomarańczy wyciskamy sok (można użyć również kartonowego, ok. 50 ml). Daktyle przekładamy na patelnię, wlewamy sok, dusimy kilka minut na średnim ogniu aż zmienią się w kleistą masę. Gdyby sok odparował zbyt szybko uzupełniamy go wodą. Spory kawałek pergaminu posypujemy cukrem pudrem. Wykładamy na niego upieczone ciasto (na górze ma być papier, na którym ciasto się piekło), zdejmujemy papier, na którym się piekło. Całe ciasto smarujemy dżemem z gorzkich pomarańczy. Przekrawamy je mniej więcej na połowę. Na jedną z  nich nakładamy nadzienie, rozsmarowujemy. Przykrywamy drugą połową ciasta, lekko dociskamy.

 

Przepis pochodzi z bloga Zielenina >>

8 z 10
fot. olainthekitchen
fot. olainthekitchen

Brownie z Lionem

Składniki:

160 g masła

200 g gorzkiej czekolady

3 całe jajka

2 żółtka

150 g cukru trzcinowego

2 łyżki mąki

1 łyżka kakao

szczypta soli

6 batonów Lion

cukier waniliowy

 

Nad garnkiem z gotującą się na małym ogniu wodą rozpuścić w misce masło z pokruszoną czekoladą, dokładnie rozmieszać.

Jajka i żółtka ubić mikserem, stopniowo dodawać cukier i cukier waniliowy. Do masy jajecznej (po ściance naczynia) lejemy przestudzoną czekoladę z masłem, jeszcze chwile miksujemy. Do miski wsypujemy mąkę, kakao i sól wszystko bardzo powoli i delikatnie mieszamy. Dodajemy 3 pokruszone batony. Wylewamy na blachę i dodajemy pozostałą część batonów. Pieczemy 25-30 minut w 180 stopni C.

 

Przepis pochodzi z bloga Ola in the kitchen >>

9 z 10
fot. zauberi
fot. zauberi

Sernik kawowo-czekoladowy

Spód:

250 g ciastek owsianych,

70 g masła

 

Ser:

1 kg sera białego,

1/4-1/2 szklanki cukru,

2 opakowania budyniu śmietankowego bez cukru,

100 g mlecznej czekolady,

4 jajka,

2 czubate łyżki kawy,

1 łyżka syropu kawowego/likieru kawowego

 

Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia. Ciastka kruszymy, miksujemy z miękkim masłem na "piasek". Okruchy wsypujemy do tortownicy, ugniatamy.

Czekoladę topimy w kąpieli wodnej, lekko studzimy. Ser miksujemy z cukrem, proszkiem budyniowym, kawą, syropem, rozpuszczoną czekoladą. Dodajemy po 1 jajku i ciągle miksujemy. Masę serową wylewamy do tortownicy. Sernik wstawiamy do nagrzanego do 160 stopni C piekarnika i pieczemy ok. 1,5 h - środek sernika powinien być ścięty. Studzimy w otwartym piekarniku. Gdy jest już wystudzony przekładamy na kilka godzin do lodówki.

 

Przepis pochodzi z bloga Niebieska Pistacja >>

10 z 10
fot. A. Wrońska
fot. A. Wrońska

Tarta czekoladowa

Kruche ciasto czekoladowe:

1 i 1/4 szklanki mąki

1/3 szklanki brązowego cukru

2 łyżki naturalnego kakao

125 g zimnego masła pokrojonego na kawałeczki

1 roztrzepane jajko

 

Masa:

100 g masła

150-160 g cukru (drobnego)

po pół szklanki miodu i nutelli - jeśli wolicie mniej słodkie ciasta, dajcie mniej

2 jajka

2-3 łyżki frangelico albo innego likieru orzechowego

100 g (paczka) uprażonych i obranych ze skórek orzechów laskowych

 

Robimy ciasto: w blenderze łączymy 4 pierwsze składniki, gdy powstanie kruszonka, dodajemy jajko, szybko zagniatamy i rozwałkowujemy. Wkładamy do formy na tartę - ciasta wystarczy na spód i brzegi, resztki ścinamy, rozwałkowujemy, kroimy w centymetrowej szerokości paski. Wkładamy do lodówki na pół godziny - i formę z ciastem, i paski.

Zimne ciasto przykrywamy pergaminem, posypujemy suchą fasolą (nie powybrzusza się podczas pieczenia), podpiekamy 8 minut, usuwamy fasolę i papier, pieczemy jeszcze 5 minut - wszystko w 180 stopniach. Wyjmujemy i studzimy, a temperaturę piekarnika obniżamy do 160 stopni. Fasoli nie wyrzucamy, przyda się do pieczenia kolejnego ciasta.

Robimy masę: podgrzewamy na małym ogniu cukier z masłem, stale mieszając, aż się rozpuści. Gdy masa przestygnie do temperatury pokojowej, dodajemy kolejno: miód, nutellę, likier, wreszcie jajka. Dokładnie ucieramy, a gdy masa będzie zupełnie gładka - wsypujemy orzechy i wylewamy wszystko na podpieczony kruchy spód. Na wierzchu układamy w kratkę wyjęte z lodówki paski z ciasta. Pieczemy 45 minut, wyjmujemy i studzimy w formie - najlepiej kroić je i jeść je dopiero wtedy, kiedy będzie miało temperaturę pokojową. Ale czasami trudno wytrzymać.

 

Przepis pochodzi z bloga Co ja tam wjem >>

Więcej na ten temat: blogi kulinarne, ciasto, czekolada